Włókniarz Łódź
Włókniarz Łódź Gospodarze
0 : 5
0 2P 2
0 1P 3
UKS SMS  Łódź
UKS II SMS Łódź Goście

Bramki

Włókniarz Łódź
Włókniarz Łódź
Stadion MOSiR ul.Wiernej Rzeki2
60'
Widzów: 50
UKS SMS  Łódź
UKS SMS Łódź
24'
Nieznany zawodnik
26'
Nieznany zawodnik
28'
Nieznany zawodnik
45'
Nieznany zawodnik
46'
Nieznany zawodnik

Kary

Brak kar

Skład wyjściowy

Włókniarz Łódź
Włókniarz Łódź
UKS SMS  Łódź
UKS SMS Łódź
Brak danych


Skład rezerwowy

Włókniarz Łódź
Włókniarz Łódź
UKS SMS  Łódź
UKS SMS Łódź
Brak dodanych rezerwowych

Sztab szkoleniowy

Włókniarz Łódź
Włókniarz Łódź
Brak zawodników
UKS SMS  Łódź
UKS SMS Łódź
Brak zawodników

Relacja z meczu

Autor:

Przemysław Markiewicz

Utworzono:

02.05.2015

W 16 kolejce ligowej we wtorek 28.04.2015 gościliśmy u siebie drużynę SMS Łódź. Po porażce jesienią aż 21:0 mieliśmy obawy przed tym meczem. Wiadomo przyjeżdżał do nas lider grupy, który do tej pory wygrał wszystkie spotkania, stracił tylko jedną bramkę. Dodatkowo w tym spotkaniu nie mogło wystąpić dwóch naszych podstawowych zawodników : Kuba Miniak /choroba/ i Kuba Ostrowski. W wyjściowym składzie zastąpili ich Łukasz Majchrzak i Adrian Żmudziński. Na plus dla nas należało zapisać to, iż goście przyjechali na mecz tylko w dziewięcioosobowym składzie, bez rezerwowych.

Tradycją na meczach Włókniarza zaczynają już być problemy z sędziami. To już któreś spotkanie, gdzie wyznaczony sędzia nie może dotrzeć na mecz na czas /raz nie dojechał wcale/. Tym razem dotarł w końcu, ale gdzieś w połowie pierwszej części meczu. Ze względu na pogarszającą się szybko pogodę drużyny ustaliły że sędziował będzie trener ekipy gości.

Od pierwszego gwizdka przewagę uzyskali goście. Widać było różnicę w wyszkoleniu zawodników. Nie dziwmy się, SMS w piłce młodzieżowej to jednak /obok ŁKS-u/ topowy łódzki klub, prowadzą szerokie szkolenie, wczesny nabór i nawet bez rezerwowych przysłali solidny, mocny skład na mecz z nami. Ale nasi chłopcy mimo tej optycznej przewagi walczyli dzielnie. W pierwszej połowie meczu mieliśmy dwie dobre sytuacje bramkowe. Pierwszej po błędzie bramkarza gości nie wykorzystał Kacper, który zamiast próbować strzelać do pustej bramki /fakt, że z dalekiej odległości/ odgrywał piłkę na skrzydło, co pozwoliło ekipie SMS-u zorganizować się w defensywie. W drugiej sytuacji podbramkowej minimalnie obok słupka piłkę posłał Kuba Markiewicz. Piłkarze SMS-u mieli rzecz jasna więcej sytuacji bramkowych, ale albo dobrze bronił Mateusz w naszej bramce, albo zawodnicy gości pudłowali, lub też akcje przerywali nasi defensorzy.

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości